Każda osoba wybierająca się na urlop, prędzej czy później zada sobie pytanie o to, ile pieniędzy zabrać w podróż.

Podobnie dzieje się przy wyjeździe na wczasy do Hiszpanii. Oczywiście, nikomu nie uda się określić z wyprzedzeniem, czego dokładnie będzie potrzebować na miejscu i jakie nieprzewidziane wydatki będzie zmuszony ponieść. Niektóre kwestie pieniężne daję się jednak z dużym prawdopodobieństwem oszacować. Dobry plan jest podstawą spokojnych wakacji, zatem ołówki w dłoń i do pracy.

Wczasy all inclusive

Mimo że magiczne słowa „all inclusive” mają sugerować, że wszystko zostało już opłacone, zawsze powinno się mieć ze sobą trochę gotówki, choćby na zwiedzanie na własną rękę urokliwych miejsc w okolicy. Planując wyjścia na hiszpańską paellę, dwie wycieczki fakultatywne i drobne przyjemności, może okazać się, że kwota, którą będziemy musieli dopłacić z własnej kieszeni, nie jest aż tak mała, jakbyśmy tego pragnęli.

Warto też zorientować się, czy na miejscu nie czekają nas obligatoryjne opłaty, np. za transfery, wypożyczenie ręczników kąpielowych czy leżaków. Takich informacji naprawdę warto dowiedzieć się zawczasu, bo chociaż jednorazowa należność za usługę nie wydaje się wysoka, po podsumowaniu okaże się na tyle znacząca, że lepiej wziąć ją pod uwagę przy układaniu budżetu.

Wakacyjne hiszpańskie ceny

Zupełnie inaczej dzieje się, kiedy jedziemy na wakacje, podczas których musimy organizować wszystko sami. W tym przypadku drinki z palemką nie będą wliczone w opłaty w biurze podróży. Warto więc oszacować każdy tego rodzaju wydatek. Zaplanujmy wówczas wyjazd i policzmy, ile mniej więcej potrzebujemy pieniędzy na wczasy w oszczędnej wersji.

Do tego może przydać się wiedza o hiszpańskich cenach. Kształtują się one następująco (na przykładzie kilku podstawowych produktów):

– Chleb – za smaczne pieczywo zapłacimy nawet 1,5 euro wzwyż,

– Mleko to wydatek około 0,7 euro i więcej za 1 litr.

– Sery żółte są droższe niż u nas, ale można dostać je okazyjnie, czyli zwykle 6-8 euro za kilogram.

– Kawę w kawiarni lub restauracji wypijemy już za 1,1 euro.

– Piwa dostaniemy w bardzo różnych cenach. Za droższe, importowane, zapłacimy minimum 2-2,5 euro w knajpkach (za małą butelkę), natomiast lokalne napitki będą sporo tańsze. Kluby taneczne raczej nie zaproszą nas na złocisty trunek taniej niż 2,5-3,5 euro za butelkę. W sklepach piwa nie są jednak zbyt drogie. Można je nabyć w puszce już za 0,8 euro za pół litra.

Nie oszukujmy się jednak. Półwysep Iberyjski żyje przede wszystkim Sangrią! Cena za szklankę napoju serwowanego np. do obiadu będzie wynosić przeważnie minimum 1,5 euro w mniejszych miejscowościach i 2 euro (i powyżej) w kurortach. Drinki kształtują się na poziomie 4-8 euro. Ceny za posiłki w restauracjach też mogą okazać się wysokie, choć czasem nawet w kurortach można znaleźć opcję obiadową za 6 euro. Ponadto tapas (hiszpańskie przekąski) kupimy nawet za 2-2,5 euro, a z kilku porcji bez problemu skomponujemy porządny, sycący posiłek.

Cena paliwa (na marzec 2018 roku) to 1,25 euro za litr, a wynajem najtańszego auta z odbiorem w Barcelonie wynosi minimum 80 euro na tydzień przy wcześniejszej rezerwacji i opłacie kartą kredytową.

Koszt wycieczek fakultatywnych zaczyna się od 45 euro za osobę, jednak cena atrakcyjniejszych propozycji sięga nawet 75-90 euro. Warto pamiętać też, że można szukać ich poza ofertą naszego biura podróży. Wycieczki z lokalnymi firmami często nie odstają jakością, a kwota za wyjazd bywa sporo niższa.

W hiszpańskich dyskontach

Ceny w Hiszpanii, jak w każdym innym miejscu na świecie będą najniższe w dyskontach, do których należą Lidl, Aldi, Dia, Iceland itp. Przygotowane samodzielnie posiłki z zakupionych produktów naprawdę nie będą kosztować dużo więcej niż w Polsce.

Jak widać, wczasy na Półwyspie Iberyjskim nie muszą być bardzo drogie. Na tygodniowy wyjazd all-inclusive (z wycieczką fakultatywną) polecamy wziąć ze sobą około 120 euro na osobę. Na urlop organizowany samodzielnie natomiast, około 300-350 euro. Przy racjonalnym planowaniu kwota ta powinna wystarczyć, chociaż oczywiście to wszystko ostatecznie zależy od oczekiwań i szczerego określenia, w jaki sposób chcemy spędzić czas.